Pan A. był zatrudniony w firmie W. jako mistrz wydziału na wydziale gastronomii, a następnie jako mistrz wydziału w dziale lakierni, pianek i szklarni. Jako mistrz wydziału, organizował pracę wydziału i osób w nim pracujących. Później został przeszeregowany na stanowisko kierownika wydziału.
Kierownicy po godzinach pracują za darmo
Doraźna praca w godzinach nadliczbowych, która nie została wyrównana czasem wolnym, jest w istocie bezpłatna dla osób zajmujących kierownicze stanowiska w zakładzie pracy. Postanowienie Sądu Najwyższego z 29 kwietnia 2021 r. (sygn. akt I PSK 71/21)
Stan faktyczny
Często (ale nie codziennie) spędzał w zakładzie pracy więcej niż 8 godzin dziennie i na tej podstawie wytoczył byłemu pracodawcy (po około roku od rozwiązania umowy o pracę) powództwo o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych. Twierdził w pozwie, że organizacja pracy w firmie W. wymuszała na nim ciągłą pracę w nadgodzinach. Uważał, że mimo zajmowania stanowiska kierowniczego (kierownika wydzielonej komórki organizacyjnej w rozumieniu art. 151[4] Kodeksu pracy) z tytułu tej pracy należy mu się wynagrodzenie za wykonaną w nadgodzinach pracę wraz z przewidzianymi w Kodeksie pracy dodatkami.
Pracodawca bronił się, wskazując, że nawet jeżeli pracownik A. pozostał poza godzinami pracy w zakładzie, to jednak nie jest to równoznaczne z tym, że tyle czasu efektywnie pracował. Podkreślał, że nie otrzymywał poleceń o przychodzeniu wcześniejszym do pracy, ani o konieczności pozostawania poza normalnymi godzinami w pracy. W razie problemów mógł też korzystać z pomocy nie tylko pracowników swojego wydziału, ale także innych specjalistów zatrudnionych w zakładzie W. To zaś oznacza, że problemy z wykonywaniem pracy po godzinach wynikały tylko i wyłącznie ze złego zorganizowania pracy przez pracownika A.
Orzeczenia sądów i rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego
Powództwo pracownika A. został oddalone już przez sąd I instancji, podobnie sąd II instancji oddalił jego apelację. SN odmówił przyjęcia jego skargi kasacyjnej do rozpoznania wskazując brak zarówno istotnego problemu prawnego, jak i interesu publicznego w jej rozpoznaniu.
SN wskazał w uzasadnieniu, że pracownicy należący do kadry zarządzającej zakładem pracy (w tym także kierownicy wydzielonych komórek organizacyjnych, w zakresie wskazanym w art. 151[4] § 2 kp) wykonują, w razie konieczności, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych.
Jeżeli, mimo powyższych regulacji Kodeksu pracy, zachowują prawo do wynagrodzenia i dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych, to następuje taka sytuacja tylko wówczas, jeżeli wykażą, że poza normalnymi godzinami pracy pracowali stale i systematycznie w czasie ponadnormatywnym.
W praktyce oznacza to, że ich doraźna praca w godzinach nadliczbowych, nie wyrównana czasem wolnym, jest w istocie bezpłatna – uznał SN.
Z kolei na pracowniku należącym do kadry zarządzającej spoczywa ciężar wykazania wadliwej organizacji pracy przez pracodawcę, wymuszającej konieczność wykonywania przez niego pracy w godzinach nadliczbowych. Jest to bowiem okoliczność, z której pracownik wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne - prawo do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Tymczasem powód nie udowodnił tego, że wadliwa, niezależna od niego, organizacja pracy wymuszała jego pracę w nadgodzinach. Dlatego też jego powództwo prawidłowo uznano za bezzasadne i oddalono.
Konsekwencje wyroku dla pracodawcy Zajmowanie przez pracownika stanowiska kierowniczego i to zarówno zarządzającego w rozumieniu art. 128 § 2 pkt 2 kp (tj. członka zarządu, jednoosobowego kierownika zakładu pracy i jego zastępcy lub głównego księgowego) jak i kierownika wydzielonej komórki organizacyjnej (np. wydziału, działu, oddziału, referatu, sekcji itp.) oznacza znaczące ograniczenie jego uprawnień płacowych w sytuacji pracy w nadgodzinach. Osoby te nie mają prawa tak do wynagrodzenia, jak i do dodatków kodeksowych za pracę poza normalnymi godzinami. Mogą bowiem dysponować w większym - aniżeli szeregowi pracownicy - zakresie swoim czasem pracy. Decydują o pozostaniu w pracy ponad obowiązujące normy czasu pracy i jeśli mają taką swobodę, rzeczywiście nie istnieje podstawa do przyznania im wynagrodzenia i dodatku za pracę nadliczbową (postanowienie SN z 15 grudnia 2020 r., sygn. akt III PK 24/20).
Jeżeli nie udowodnią, że nieprawidłowa organizacja pracy, na którą nie mieli faktycznego wpływu, wymuszała ciągłą pracę w nadgodzinach, nie mogą rościć sobie prawa do tych należności. Praca kierowników w nadgodzinach, nawet wymuszona okolicznościami faktycznymi, może bowiem wynikać z braku umiejętności właściwego zorganizowania sobie zadań. W takim wypadku pracodawca nie może ponosić odpowiedzialności za braki w kwalifikacjach organizacyjnych osoby zajmującej kierownicze stanowisko.